3-dniowa wycieczka na trasie Berlin-Poczdam
Kiedyś podzielone murem -dzisiaj wielokulturowe, kolorowe miasto. Berlin leżący nad rzeką Hawela i Sprewna, jak magnes przyciąga turystów z każdego zakątka świata, by odkrywać to miejsce na nowo. Stolica z burzliwą historią zachwyca swoją architekturą i zabytkami. Tutaj nie sposób się nudzić.
Z Bydgoszczy wybraliśmy przejazd FLIXBUSEM, który kosztował nas 120 zł w dwie strony. Tym razem nie skorzystaliśmy ze zniżek, a byłaby to cena znacznie mniejsza. Droga zajęła nam 6 godzin. Flixbus zatrzymał się tylko na przystanku w Poznaniu, gdzie stamtąd ta droga jest znacznie krótsza, ponieważ do Berlina jest to 260 km. Widziałam, że ludzie wyjeżdżali także flixem z Zakopanego, Warszawy oraz Rzeszowa, więc nie stanowi to problemu skąd będziecie jechać. Można także skorzystać z samolotu. Do Berlina dolecimy z lotniska w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Poznaniu czy też Gdańsku. Bardzo polecam stronę Kiwi.com, gdzie ceny biletów lotniczych zaczynają się nawet od 10 złotych.
Ciężko znaleźć coś w dobrej cenie, a szczególnie w centrum miasta. Im bliżej centrum, tym drożej, chociaż zdarzają się wyjątki. My do centrum mięliśmy 2 km, a pod kamienicą U-Bahn, więc można było bardzo szybko dostać się w każde miejsce. Za dwie noce zapłaciliśmy 35 euro od osoby, co na warunki oraz lokalizację uważam za bardzo dobrą cenę. Rezerwację, jak zresztą każdą inną robiłam przez Booking.com. W łatwy sposób możecie sprawdzić ile wyniesie Was planowany pobyt. Z prawej strony macie niebieskie okienko ze strony lub klikając w podany link przejdziecie od razu do hoteli w Berlinie na Booking.com. Wystarczy wpisać miejsce pobytu oraz datę. Booking.com przedstawi Wam kilka ofert, z których możecie skorzystać. Istnieje również opcja filtrowania, gdzie możecie sobie ustawić cenę od najwyższej lub najniższej oraz opcja udogodnień, gdzie możecie zaznaczyć czy chcecie opcję ze śniadaniem lub bez. Pamiętajcie, że zakładając konto na Booking.com otrzymujecie 10% zniżki. Każdy kolejny nocleg sprawi, że może ta zniżka wzrosnąć do 20% . Aby odblokować 20% zniżkę musicie zrealizować 5 pobytów w ciągu 2 lat. Dzięki temu możecie otrzymać nie tylko rabat, ale także bezpłatne śniadanie.
Jaki bilet kupić w Berlinie?
Berlin to bardzo duże miasto, więc jeśli chcecie się poruszać to środki komunikacji miejskiej są niezbędne. Do wyboru macie metro, kolejkę naziemną, autobusy, tramwaje oraz autobusy X z kursem przyspieszonym. My korzystaliśmy z biletów dziennych, które po trzecim przejeździe się zwracają. Przygotowałam dla Was małą ściągawkę na temat rodzaju oraz ceny biletów.
Ten charakterystyczny punkt miasta symbolizuje jedność i pokój. Na szczycie bramy znajduje się powóz z rzymską boginią Wiktorią symbolizująca zwycięstwo. W czasach, gdy budowano Mur Berliński, brama stała na środku obszaru granicznego, pomiędzy wschodnią, a zachodnią częścią i z żadnej z nich nie można było jej przekroczyć. W północnej części bramy znajduje się pokój Ciszy, gdzie można odpocząć, wyciszyć się i pomedytować.
Odpocznij w parku przy Reichstag!
Tak, ten park to dobre miejsce na odpoczynek przed dalszym zwiedzaniem. Jeszcze fajniej z piwem w ręku- otóż w Niemczech legalne jest picie w miejscach publicznych. Sam budynek to Gmach parlamentu Rzeszy w Berlinie i jak najbardziej jest otwarty na zwiedzanie. W środku możemy podziwiać dzieła sztuki malarzy z Francji, USA, czy też Wielkiej Brytanii.
Dotknij historii- Mur Berliński, jako symbol podziału Niemiec!
Od 13 sierpnia 1961 do 9 listopada 1989 roku oddzielała Berlin Zachodni od Berlina Wschodniego. Wydawałoby się to nawet stosunkowo niedawno. Zimna wojna pociągnęła za sobą śmiertelne żniwa. Sama próba przedostania się przez mur groziła śmiercią, a uciekinierów było wielu. Dzisiaj na murze berlińskim widnieje graffiti(East Side Gallery), które w pewien sposób nadaje koloru temu mrocznemu miejscu. Mur Berliński zachował się również w Polsce, na Dolnym Śląsku, gdzie znajduje się 25 kawałków betonowych bloków.
Ja osobiście nie wiedziałam, że można tam wchodzić, dlatego proponuje to Wam. Wjazd kosztuje 16 euro, a jesteście 368 metrów nad ziemią i widzicie całą panoramę miasta. Studenci otrzymują zniżkę 20% za okazaniem ważnej legitymacji. Wieża znajduje się na Alexanderplatz i jest najwyższym budynkiem w Niemczech. Oprócz samego punktu widokowego, spełnia funkcję nadajnika radiowego oraz telewizyjnego.
Mowa tu o Charlottenburg. Turyści będący w Berlinie nie powinni omijać tego miejsca. W dawnych czasach miejsce to zamieszkiwali władcy Prus poczynając od Fryderyka I w 1705 roku, aż do roku 1861, gdy umarł Fryderyk Wilhelm IV. Rezydencja została wzniesiona w stylu barokowym na cześć żony Fryderyka III Hohenzollerna- Zofii Charlotty. Turyści mają częściowy dostęp do pałacu, jak i pięknego ogrodu. Nieopodal znajduje się ogromny park Schlosspark Charlottenburg oraz Belweder i Mauzoleum.
Największe miasto kraju związkowego Brandenburgia, a zarazem jej stolica leży we wschodnich Niemczech, sąsiadując z Berlinem. Miasto położone nad rzeką Hawelą słynie przede wszystkim ze swojego kompleksu parkowo-pałacowego Sanssouci, jednak skrywa w sobie wiele innych atrakcji. Rozwijające się w szybkim tempie miasto, zyskuje coraz większe grono turystów, którzy są oczarowani Poczdamem.
Jak dojechać do Poczdamu?
Dojechanie do Poczdamu z Berlina nie powinno stanowić żadnego problemu, bowiem leży ona w strefie C. Znaczy to, że kupując bilet dzienny w Berlinie A-B-C, mamy możliwość wyjechania do miejscowości, które należą do Brandenburgii np. Poczdam, gdzie dotrze tam szybka kolejka miejska S-Bahn. Warto zaopatrzeć się w taki bilet, ponieważ wiele ciekawych miejsc leży na obrzeżach Berlina, które są w strefie C. Trasa z Berlina do Poczdamu szybką kolejką miejską wynosi około 30 minut. Będąc na miejscu, możemy korzystać z komunikacji miejskich Poczdamu biletem berlińskim. Nie musimy więc się martwić o dodatkowe koszta w kolejnej miejscowości.
Osobiście nie nocowaliśmy w Poczdamie, ponieważ rezerwowaliśmy nocleg w Berlinie. Strona booking oraz airbnb oferuje szeroką gammę propozycji noclegowych w różnych przystępnych cenach. Ceny jednodniowego pobytu w październiku zaczynają się od 150 zł za dwie osoby. Należy też pamiętać, że ceny te wynikają z kursu walutowego jaki obecnie panuje. My płacimy w złotówkach, a oni dostają euro.
Tak, Park Sanssouci został wpisany do listy światowego dziedzictwa UNESCO w latach 90.XX wieku. Ogromny kompleks parkowo-pałacowy zajmuje 500h i znajduje się pomiędzy Sanssouci, a Pawią Wyspą w Berlinie. Fryderyk II Wielki zlecił wniesienie barokowego pałacu Sanssouci, aby w dobie nowej mody zamienić go w styl rokoko. W późniejszym okresie zmieniono go na styl klasycystyczny, pozostawiając charakter rokoko. Sam park został przeobrażony z niemodnego już ogrodu barokowego na park krajobrazowy. Fryderyk Wielki marzył o ogrodzie, gdzie będzie mógł hodować winorośla oraz figi, stąd też pnącze znajdujące się w tle pałacu.
Pałac Sanssouci to nie jedyny obiekt znajdujący się w parku, bowiem jest ich aż 15 z czego 6 to pałace. Kolejnym imponującym jest Neues Palais (Nowy pałac), który leży w zachodniej części parku. Został wybudowany w 1763 roku, na znak zwycięstwa wojny siedmioletniej Prus. Miała symbolizować wielkość i potęgę królestwa pruskiego. Sam Fryderyk II Wielki uważał, że pałac ten jest dla popisu i nie przepadał za nim. Znajduje się tu 200 komnat, bawialnia oraz teatr w stylu rokoko.
W parku znajduje się niepozornie przypominający swoją budową Kościół Pokoju. W środku jest miejsce pochówku członków z rodu Hohenzollernów. Niektórzy z członków tej dynastii żyją i mają się dobrze do dzisiaj. Zamek Hohenzollern, który jest w Schwangau prowadzi rodzina wywodząca się z ich rodu Hohenzollern. Miejsce sakralne wskazuje swoimi reliktami na formę wczesnochrześcijańską, wybudowaną w stylu arkadowym.
W samym parku krajobrazowym funkcjonują fontanny z ogrodami stylu francuskiego. Jest to świetne miejsce nie tylko na zwiedzanie, ale także na odpoczęcie od miejskiego zgiełku.
Zobacz mniej znaną Bramę Brandenburską w Poczdamie!
Sama w sobie Brama Brandenburska ma symbolizować pokój i jedność. Po upadku muru berlińskiego była najważniejszym symbolem zjednoczenia Niemiec. Poczdamska brama była zachcianką króla Prus Fryderyka II Wielkiego, który uznał, że Poczdam zasilił grono europejskich mocarstw, a to ma być symbol ich awansu. Zbudowana została na wzór łuku triumfalnego w stylu klasycystycznym.
Dzielnica powstała z inicjatywy Fryderyka Wilhelma I. Miała stanowić osiedle dla rzemieślników holenderskich, których ściągano do pracy przy rozbudowie Poczdamu. Wszystkie domy tej dzielnicy są zbudowane z czerwonej cegły w stylu holenderskim. Jest to największy zespół architektury holenderskiej poza Holandią.
Dzielnica Babelsberg słynie z zamku Babelsbergskiego. Został zaprojektowany dla księcia, a w późniejszym czasie cesarza Niemiec Wilhelma I. Zamek był letnią rezydencją cesarza oraz jego żony. Sam zamek należy do grupy pałaców i zespołów parkowych w Poczdamie i Berlinie i również jest wpisany w światową listę dziedzictwa UNESCO. Zamek wybudowany został w stylu neogotyckim Tudorów.
Wracając tym samym S-Bahnem do Berlina S7 wysiadamy na stacji Wannsee. To tam kryje się mało znana atrakcja turystyczna Berlina. Wyspę zwiedzić można w godzinę, jest ona mała, ale piękna. Służyła Fryderykowi II na letnie, romantyczne wypady ze swoją wybranką. Kiedyś można było tu zobaczyć sprowadzane niedźwiedzie ,lwy oraz małpy, a teraz, jak sama nazwa wskazuje zamieszkują tu wolnobiegające pawie. Na miejscu możemy skorzystać z promu, z którego zobaczymy wyspę z zasięgu wody. Taki rejs kosztuje 4 euro.
Świetny wpis! Niestety nie byłem w Niemczech ale z chęcią się kiedyś wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńJa byłem i szczerze polecam ;) niszczarki pozdrawiają :)
UsuńJak na jeden weekend to naprawdę sporo się działo :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTak, to był intensywny weekend :) Dziękuję!
UsuńNigdy nie byłem w Niemczech. Narobiłaś mi smaka :P
OdpowiedzUsuńTeż nie byłam, ale niemiecki znam od podstawówki. Może kiedyś się wybiorę. Zapraszam na mojego bloga https://anetabartczak-mojepodroze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny post, zawierający wszystkie potrzebne informacje! Chętnie wrócę tu, by poczytać też inne podróżnicze wpisy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i do zobaczenia!